Wśród żyjących w bliskim otoczeniu człowieka gatunków zwierząt niewiele jest
stworzeń równie nietypowych jak kret europejski. Mimo że jest skryty i rzadko widywany, za
sprawą swojej podziemnej działalności trwale zapisał się w świadomości właścicieli działek i
ogrodów jako szkodnik. Choć opinia ta wydaje się uzasadniona, wbrew pozorom kret to
bardzo pożyteczne zwierzę.

Podziemny nie-gryzoń

Ten niewielkich rozmiarów ssak (długość ciała wynosi 10-17 cm) spędza większość
swojego życia pod ziemią, w czym pomaga mu szereg niecodziennych przystosowań. Nie jest
gryzoniem, jak się niekiedy uważa – należy do rodziny kretowatych z rzędu
ryjówkokształtnych. Niemal ciągłe przebywanie w ciemnościach nie wymaga od niego
polegania na zmyśle wzroku – ukryte pod futrem zredukowane oczy pozwalają jedynie na
rozpoznawanie natężenia światła – ma natomiast bardzo dobry węch. Jego słuch jest
wyczulony głównie na niskie częstotliwości, a włoski czuciowe na ogonie i pysku
umożliwiają mu wychwytywanie drgań. Nie posiada małżowin usznych, a osłonę kanałów
słuchowych zapewniają fałdy skórne. Z kolei jego dwuwarstwowe futro stanowi świetną
izolację przed wilgocią i chłodem, a sierść może układać się w kilku kierunkach, dzięki
czemu nie stawia oporu podczas poruszania się w ciasnych korytarzach. Przemieszczanie się
ułatwia także wydłużony, ryjkowaty pysk oraz brak wyodrębnionej szyi.

Będąc zwierzęciem żyjącym w glebie, kret ryje setki metrów podziemnych tuneli,
które tworzą złożoną sieć. W ciągu godziny potrafi wykopać nawet 15 m korytarza, co
zazwyczaj robi na głębokości od 10 do 50 cm. Pomagają mu w tym zwłaszcza
przypominające szufle krótkie przednie łapy zakończone zagiętymi pazurami. Zazwyczaj
korytarze mają średnicę 6 cm i łączną długość ok. 100 – 200 m, lecz mogą rozciągać się
nawet na 1 km. Powstały w ten sposób kompleks staje się obszarem, w którym kret spędza
zdecydowaną większość swojego trwającego od 2 do 4 lat życia. Zasadniczo korytarze dzielą
się na dwie części pełniące odrębne funkcje. Tunele położone bliżej powierzchni to tereny
łowieckie, gdzie kret poluje na różne bezkręgowce i drobne kręgowce. Drugi rejon
wykorzystuje z kolei jako swoje mieszkanie. Korzysta m. in. ze spiżarni, gdzie magazynuje
pokarm w postaci sparaliżowanych dżdżownic; żywi się nimi w okresie zimowym, którego
nie przesypia.

Kto pod kim dołki kopie?

Efekty działalności tego ssaka w połączeniu z niecodziennymi zwyczajami sprawiają,
że nierzadko postrzega się go negatywnie. Wśród ogrodników i działkowców przeważa opinia
o szkodliwości kretów, co skutkuje nawet ich tępieniem. Najbardziej widoczną szkodą, jaką
wyrządzają, są oczywiście kretowiska. Podczas kopania tuneli zwierzę musi pozbywać się
nadmiaru luźnej ziemi – w tym celu wyrzuca ją na powierzchnię tworząc charakterystyczne
kopce. Poza uszczerbkiem na estetyce trawników i rabat, rycie korytarzy może powodować
uszkadzanie korzeni roślin, na które kret natrafia na swojej drodze. Wreszcie, w skład jego
diety wchodzą dżdżownice, które spulchniają i napowietrzają glebę.

Warto jednak spojrzeć na krety z innej perspektywy i zwrócić uwagę na pozytywne
aspekty ich działalności. Kopanie tuneli wspomaga napowietrzanie gleby i rozbijanie jej
zwartej struktury. Ma to szczególne znaczenie na terenach zmienionych przez człowieka,
zwłaszcza w miastach, gdzie twardszy grunt utrudnia roślinom zapuszczanie głęboko
sięgających, stabilnych korzeni. Luźna, napowietrzona ziemia, którą wyrzucają na
powierzchnię, znajduje zastosowanie w permakulturze. Ponadto, krety nie żywią się
wyłącznie pożytecznymi dżdżownicami – zjadają również inne bezkręgowce, z których wiele,
jak np. ślimaki i larwy chrząszczy, bywa prawdziwą zmorą ogródków. Oprócz tego polują też
czasem na drobne kręgowce jak żaby czy jaszczurki.

Rola kreta w ekosystemie

Jak widać, nawet zwierzęta postrzegane przez nas jako szkodniki mają swoje miejsce i zadania.
Rola kreta w ekosystemie jest istotna! Choć na pierwszy rzut oka widzimy jedynie negatywne skutki jego
działalności, to obecność kreta ma także pozytywne strony. Nie bez powodu zwierzę to jest
objęte prawną ochroną, nawet jeśli tylko częściową. W myśl tych zasad można pozbyć się go
z terenu posesji, jednak lepiej sięgnąć wówczas po humanitarne metody. Najprościej
spróbować je przepłoszyć oddziałując na jego słuch czy węch za pomocą ultradźwiękowych
odstraszaczy bądź nieprzyjemnych dla niego zapachów wydzielanych przez różne rośliny, np.
czosnek, bazylię, aksamitkę czy rącznik. Cenniejsze rośliny można dodatkowo otoczyć siatką
wkopaną w ziemię. Gdy to zawiedzie, można kupić specjalne pułapki żywołowne. Niezwykle
ważne jest, aby pamiętać o kontrolowaniu ich co kilka godzin, gdyż szybki metabolizm
niewielkich ssaków sprawia, że nawet 6-8 godzin bez jedzenia może skończyć się ich
śmiercią. Schwytane zwierzęta trzeba wypuścić kilkaset metrów od terenu ogrodu, by mieć
pewność, że nieproszony gość nie powróci.


Następnym razem, gdy natrafimy na kretowisko, zanim sięgniemy po pułapki i trutki,
zastanówmy się nad tym, czy nie warto jednak wykazać się wyrozumiałością. Pozbywając się
kretów możemy stracić więcej niż zyskać.


Autorzy: Gabriela Krogulec, Mateusz Tracz

BIBLIOGRAFAhttps://www.ekologia.pl/wiedza/zwierzeta/kret-europejski

https://www.ekologia.pl/wiedza/zwierzeta/kret-europejski

https://przydomu.pl/pl/blog/kret-w-ogrodzie-trudna-ale-potrzebna-przyjazn-
1615374528.html

https://www.nationalgeographic.com/animals/mammals/facts/moles

https://www.tygodnik-rolniczy.pl/wies-i-rodzina/ogrod/kret-w-ogrodzie-jak-pozbyc-sie-
niechcianego-goscia-2377764

https://hartley-botanic.com/magazine/801409421-moles-can-benefit-gardeners/