Trzmiele to jedne z najważniejszych zapylaczy w naszych ekosystemach. Budzą się już w marcu, kiedy kwiatów jest jeszcze niewiele, a temperatura bywa niska. Są jednymi z pierwszych owadów zapylających, aktywującymi się jeszcze przed większością pszczół, dlatego wczesnowiosenne źródła pożywienia są dla nich kluczowe. Bez odpowiednich roślin kwitnących już w marcu i kwietniu, trzmiele mogą mieć trudności z przetrwaniem i rozwinięciem kolonii. Aby im pomóc, można w prosty i bezkosztowy sposób rozmnażać rodzime krzewy, które kwitną jako jedne z pierwszych w roku. Wystarczy pobrać sztobry – zdrewniałe fragmenty pędów – i posadzić je w odpowiednich warunkach. To naturalna i skuteczna metoda wspierania bioróżnorodności!
Trzmiele są kluczowe dla zapylania wielu dzikich i uprawnych roślin, ale ich populacja spada z powodu degradacji siedlisk, stosowania pestycydów i braku pożywienia wczesną wiosną. Kwitnące krzewy dostarczają im cennego nektaru i pyłku już od pierwszych ciepłych dni.
Rodzime gatunki:
Późna zima i wczesna wiosna (koniec lutego – początek marca) to dobry czas na pobieranie sztobrów. Ważne jest, by wybierać jednoroczne, zdrowe pędy o długości 20–30 cm, dolny koniec ścinać skośnie i usuwać dolne pąki. W niektórych przypadkach warto użyć ukorzeniacza.
📌 Bezpośrednio w ziemi – wilgotna, lekko przepuszczalna gleba. Najlepsza metoda dla wierzb i tarniny.
📌 W wodzie – idealna dla wierzb, które wytwarzają korzenie już po 1–2 tygodniach.
📌 W doniczkach pod osłoną – metoda zalecana dla tarniny i czeremchy. Najlepiej użyć mieszanki podłoża beztofrowego i piasku.
💡 Wskazówka: Jeśli jest jeszcze zimno, sztobry można przechować kilka tygodni w wilgotnym piasku w chłodnym miejscu (np. piwnicy), a następnie sadzić w kwietniu.
Wierzby – tak, to idealny czas!
Tarnina – można, ale warto użyć ukorzeniacza.
Czeremcha – możliwe, ale lepiej w doniczce pod osłoną.
Porzeczka alpejska – lepiej poczekać do kwietnia, ale można próbować.
Jeśli chcesz działać od razu – wierzby i tarnina to najlepszy wybór! 🌱😊
Pomaganie trzmielom jest proste, naturalne i nie wymaga żadnych nakładów finansowych. Wystarczy kilka pobranych sztobrów, aby stworzyć cenne siedliska dla zapylaczy i wzbogacić lokalną florę. Sztobry zasadzone w tym roku zaczną działać najwcześniej w przyszłym sezonie, ale warto zacząć już teraz. Każda nowa roślina to krok w stronę lepszego środowiska dla trzmieli! 🐝🌿