Nazwa: rdestowiec ostrokończysty, rdestowiec japoński, rdest japoński, falopia japońska, ucho słonia, ośli rabarbar, dziki rabarbar, rabarbar Stalina; Reynoutria japonica syn. Polygnum cuspidatum, Fallopia japonica
Rodzina: rdestowate Polygonaceae
Pochodzenie: Azja Wschodnia (Japonia, Tajwan, większość Chin Kontynentalnych, Korea)
Zasięg wtórny na świecie: Europa, Ameryka Północna (Kanada i USA), Nowa Zelandia
Status w Polsce: niebywale inwazyjny (IV, najwyższa kat. inwazyjności)
Występowanie w Polsce: częsty w całym kraju, z łatwości formuje jednogatunkowe agregacje i wkracza nawet do mało zaburzonych siedlisk
Kolonizowane siedliska: Błyskawicznie i trwale (mimo zwalczania) zasiedla większość środowisk otwartych i półotwartych, w tym Dyrektywowe Siedliska, przede wszystkim 6430 (szczególnie) — ziołorośla górskie (All. Adenostylion alliariae) i ziołorośla nadrzeczne (O. Convolvuletalia sepium), poza tym:
· 3240 — zarośla wierzby siwej na kamieńcach i żwirowiskach górskich potoków (Ass. Salici-Myricarietum część – z przewagą wierzby);
· 062 — 3230 — zarośla wrześni na kamieńcach i żwirowiskach górskich potoków (Ass. Salici-Myricarietum część – z przewagą wrześni) [września pobrzeżna (Myricaria germanica)];
· 061 — 3220 — pionierska roślinność na kamieńcach górskich potoków;
· 91E0 — łęgi wierzbowe, topolowe, olszowe i jesionowe (Ass. Salicetum albo-fragilis, Ass. Populetum albae, SubAll. Alnenion glutinoso-incanae, olsy źródliskowe);
· 91F0 – łęgi dębowo-wiązowo-jesionowe (Ass. Ficario-Ulmetum minoris);
· 9180 — jaworzyny i lasy klonowo-lipowe na stokach i zboczach (All. Tilio platyphyllis-Acerion pseudoplatani);
· 6510 — niżowe i górskie świeże łąki użytkowane ekstensywnie (All. Arrhenatherion elatioris).
Prócz tego pleni się w środowiskach mocno zmienionych przez człowieka, zwłaszcza na wysypiskach śmieci, nasypach kolejowych i tramwajowych, ugorach, cmentarzach, przypłociach i przydrożach.
Ogromna, tworząca gęste łany roślina zielna, z wielkimi liśćmi i mocno porozgałęzianymi łodygami, powszechnie uważana za krzew (choć wcale nie drewnieje) lub mylona z bambusami (lubo nie jest trawą). Gatunek dwupienny (występują osobniki obupłciowe i żeńskie). Rdestowiec ostrokończysty posiada co najmniej trzy rodzaje pędów: 1) masywne, głęboko penetrujące grunt kłącza (zwane mylnie korzeniami) 2) nieco cieńsze od kłączy, też podziemne rozłogi oraz 3) charakterystyczne, puste wewnątrz pędy nadziemne, przypominające nieco bambusa. Łodygi tego gatunku odznaczają się błyskawicznym wzrostem każdej wiosny i równie prędkim zamieraniem na jesieni; skrętoległym ulistnieniem; gładką, lśniącą skórką; a pokrojem wznoszącym się, choć łukowato wygiętym. Mierzą do 3 m wys. Liście falopi japońskiej są znacznie większe niż u pozostałych rdestowców (porównywalne do łopianu, lepiężnika i oxy tree), dlatego roślinę tą nazywa się czasem uchem słonia. Również jasny odcień zieleni, zaostrzony koniec oraz prosto ścięta nasada odróżniają je od liści pozostałych rdestówców i rdestówek spotykanych w Polsce. Poza tym typowe dla rodzaju to jest: pojedyncze, szeroko eliptyczne, całobrzegie, z licznymi gruczołkami na spodzie blaszki, na długich ogonkach. Kwiaty rdestowca charakteryzują się jednopłciowością; trwałym, pięciokrotnym okwiatem, biało-zielonym kolorem oraz drobnymi rozmiarami. Skupione są w kwiatostany w formie rozgałęzionych wiech. Kwiatostany zawiązują się w kątach liści od sierpnia do początków października. Owocami są typowe dla rodziny rdestowatych, niepozorne orzeszki o kształcie pośrednim między trójgraniastym a kulistym (podobne do orzeszków naszych rdestów i gryki). Doskonale roznoszą się z wodą, glebą, wiatrem i na obuwiu.
Nadzwyczajna inwazyjność rdestowca ostrokończystego w obrębie wtórnego zasięgu wynika z jego strategii życiowej w dawnej ojczyźnie. Od początku był gatunkiem pionierskim, a jednocześnie zadziwiająco trwałym w dalszych etapach sukcesji. Wkraczał jako pierwszy na lawę i popioły wulkaniczne, tory lawinowe, piargi, pogorzeliska, łachy rzeczne oraz inne, nowopowstałe po klęskach żywiołowych, ekstremalnie niestabilne i/lub jałowe siedliska. O ile jednak większość gatunków pionierskich to słabe konkurencyjnie rośliny jednoroczne, wypierano w kolejnych latach przez rośliny wymagające żyźniejszych a stabilniejszych podłoży, o tyle rdestowiec jako roślina kłączowa, trwała, doskonale radzi sobie z wkraczaniem innych, okazałych bylin czy drzew do nowych siedlisk. W Polsce raczej nie zawiązuje owoców, za to rozprzestrzenia fenomenalnej regeneracji tak łodyg, jak kłączy i rozłogów. Osobniki potomne tworzą się nawet z kawałeczków kłącza długich na 10 mm, ważących 0,7 g, albo równie małych fragmentów pędu, byle zawierających węzeł. Fragmenty roślin mimo zakazów i edukacji budowlańców, ogrodników, drogowców wciąż rozwlekane są w toku robót ziemnych przy: umacnianiu brzegów, budowie dróg asfaltowych i torowisk. Ściółka z łodyg i liści tejże rośliny jest słabo rozkładalna w europejskich warunkach, toteż może latami zalegać grubą warstwą. Szkodzi to dodatkowo miejscowej faunie glebowej i florze.
Zwalczanie: Trudne, zwykle polega na wielokrotnym koszeniu i wyrywaniu (optymalnie przed kwitnieniem) przy równoczesnym oprysku (z racji odporności na wiele herbicydów obecnie kombinuje się z mieszankami herbicydów totalnych, zwykle imazypyru z glifosatem). Czasem sięga się po wrogów naturalnych tejże rośliny. Istnieją też specjalne maszyny wstrzykujące gorącą parę w glebę z kłączami. W niektórych państwach np.: UK gleba z pozostałościami rdestowca traktowana jest jako odpad niebezpieczny, a jej utylizacja prowadzona jest przymusowo, przez wyspecjalizowane firmy. Od lat modne są także społeczne akcje tropienia i niszczenia łanów rdestowca, szczególnie na obszarach chronionych. Niestety dochodzi przy tym do wykopywania, palenia herbicydami bądź pielenia innych gatunków, nawet mało przypominających falopię, w tym gatunków rodzimych (rdestu wężownika, dużych szczawiów, kielisznika zaroślowego, wyżpinu jagodowego, skrzypu olbrzymiego) lub obcych, ale nieinwazyjnych form ozdobnych (prawdziwych bambusów, dereni, lilaków, lejcesterii pięknej, pstrolistki sercowatej, skrzypu arktycznego oraz wielu innych).
Rdestowce długo uważane były za rośliny uprawne przyszłości. Ceniono je jako gatunki miododajne o późnym kwitnieniu, rośliny energetyczne (na opał) i do remediacji gleb skażonych metalami ciężkimi. Do dziś bywa wprowadzany na obszary poprzemysłowe, a potem spalany celem odzyskania metali ciężkich z jego biomasy mimo rosnącego sprzeciwu wobec takich praktyk. Pozostaje też ważnym źródłem resweratrolu dla farmacji i przemysłu spożywczego.
W XIX wieku rdestowce (falopie) oferowano w UK i USA jako swego rodzaju zamiennik bambusa dla ubogich, ale snobistycznych ogrodników. Takimi samymi „podróbkami” prawdziwych orchidei były niektóre niecierpki, zwłaszcza przylądkowy i himalajski.
Najmłodsze więc najdelikatniejsze pędy i liście tej rośliny można spożywać, przyrządzając je niczym szparagi, rabarbar lub szczaw, smażąc w cieście na placki ziemniaczane lub naleśniki, nawet na surowo. Ratowali się nimi polscy zesłańcy w Sowietach, przywożąc ten zwyczaj do Polski. Na Dalekim Wschodzie jada się także namoczone, młodziutkie kłącza. Z nowymi potrawami z tej rośliny eksperymentowano w ramach wystaw „Floraphilia”.